Site icon Admiral Tax

Reakcja przedsiębiorców na restrykcje VAT

Kalkulatory

Z dniem 1 stycznia bieżącego roku weszła w życie nowelizacja prawa dotyczącego podatku VAT, znana jako „duża nowela VAT”. Jej głównym celem jest uszczelnienie systemu, czyli poprawa ściągalności tego typu daniny.

Jednakże, pomimo słusznego celu, zakres zmian przewidywanych przez nowe prawo jest tak znaczny, a rozwiązania tak restrykcyjne i kontrowersyjne, że wzbudziły one uzasadnione poczucie zagrożenia wśród przedsiębiorców, których praca została radykalnie utrudniona, a do tego zagrożona surowymi karami nawet za błahe przewinienia. Obawy biznesmenów znalazły swój wyraz w interpelacji nr 8526 skierowanej do Ministra Finansów, autorstwa posłów Marty Golbik i Grzegorza Furgo, którzy jako jedni z nielicznych polityków zatroszczyli się o los polskich przedsiębiorców.

Kontrowersje nowelizacji ustawy o podatku VAT

Nieprecyzyjność

W nowelizacji znajdziemy zapis o konsekwencjach, jakie przedsiębiorcy poniosą w przypadku „nierzetelnego” wystawiania faktur. I tu pojawia się pierwszy problem: wyjątkowa nieprecyzyjność pojęcia „nierzetelność”. Cóż ono bowiem może oznaczać? Błąd formalny? Np. brak podpisu. Czy też może błąd w obliczeniach? A jeśli tak, to na jaką kwotę? 10 złotych, 100, 1000? A może chodzi o termin jej wystawienia?

Czy jeżeli przedsiębiorca, dajmy na to z przyczyn technicznych wystawi fakturę dzień lub dwa po transakcji to czy jest już nierzetelny i powinien obawiać się kary? W praktyce tak nieostry termin będzie wymagał od przedsiębiorcy zachowania „szczególnej ostrożności” przy wystawianiu każdej faktury, a urzędnikom da bardzo szerokie pole interpretacji, umożliwiające im łatwe znalezienie jakiejkolwiek „nierzetelności” oraz nałożenie kary. Z punktu widzenia właściciela firmy, trudno tu mówić o czymś takim jak komfort pracy…

Składanie deklaracji podatkowych

Nowelizacja nakłada na przedsiębiorców obowiązek elektronicznego rozliczania się z organami administracji skarbowej. Narzędziem, które ma to umożliwić jest JPK, czyli Jednolity Plik Kontrolny, czyli „…zbiór danych, tworzony z systemów informatycznych podmiotu gospodarczego poprzez bezpośredni eksport danych, zawierający informacje o operacjach gospodarczych za dany okres, posiadający ustandaryzowany układ i format (schemat XML) umożliwiający jego łatwe przetwarzanie….”

Zobacz także: Nie będzie bonusu w marcu 2021 roku. Brytyjski rząd przedłuża jednak program Coronavirus Job Retention Scheme

Brzmi nieźle, niestety działa gorzej; na jego sprawność narzekają zarówno przedsiębiorcy jak i księgowi, którzy obawiają się sytuacji zobrazowanej przysłowiem „Kowal zawinił, a Cygana powiesili”; innymi słowy, czy za brak możliwości przesłania deklaracji drogą elektroniczną (co w świetle nowego prawa jest konieczne), wynikający z niesprawności JPK, konsekwencji nie poniesie przedsiębiorca?

Kaucja rejestracyjna

Jest to kolejny „wynalazek” Ministerstwa Finansów. A polega on na tym, że podmioty gospodarcze chcące zarejestrować się jako płatnicy VAT, będą musiały opłacić ową kaucję, jeżeli „…istnieje ryzyko wystąpienia zaległości w uiszczaniu daniny …”

wynikające np. ze współpracy z podmiotami wykreślonymi z rejestru płatników VAT, lub generujących zaległości podatkowe. Cóż… to już kuriozum. Nie dosyć, że przedsiębiorca będzie musiał ponieść koszta czynu, którego jeszcze nie popełnił (tutaj staje przed oczami pojęcie „przestępstwa” z filmu „Raport mniejszości” w reżyserii Stevena Spielberga), to jeszcze odpowiada niejako za działalność innych podmiotów! Niestety, jest to wyraźny sygnał, że w oczach władz każdy przedsiębiorca to potencjalny przestępca. A to niestety nic innego jak policzek wymierzony w twarz każdego uczciwego biznesmena… a tych jest przecież zdecydowana większość!

Surowe kary za opóźnienia

Nowelizacja wprowadza poważne restrykcje dla tych przedsiębiorców, którzy nie odprowadzą należnego podatku VAT w przewidzianym prawem terminie. Dotychczas tygodniowe spóźnienie skutkowało jedynie karnymi odsetkami, a teraz właściciel firmy będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości aż 30% należnego podatku. A przecież opóźnienie może wynikać niekoniecznie z winy płatnika.

Zobacz także: Tax Return w Wielkiej Brytanii: kogo obowiązuje self assessment i jakie są terminy?

Co jeżeli dojdzie do awarii JPK, bądź też jeżeli kontrahent nie wpłaci w terminie należnych pieniędzy, z których przedsiębiorca planował uregulowanie należności podatkowej? Znowu zatem mamy do czynienia z sytuacją, w której Bogu ducha winny biznesmen poniesie konsekwencje cudzych zaniedbań! Co więcej, w przypadku małych firm tak wysoka kara może doprowadzić do ich upadłości! W takim świetle polityka władz wydaje się wyjątkowo bezsensowna: zamiast poczekać kilka dni dłużej i otrzymać należny podatek, umożliwiając jednocześnie dalsze funkcjonowanie firmy, doprowadzą one do jej upadłości, tracąc płatnika podatku… Komentarz jest chyba zbędny.

Zbiorowa odpowiedzialność

W tym miejscu dochodzimy chyba do najdziwniejszego postanowienia „dużej noweli VAT”; mianowicie do zapisu, nakładającego kary na doradców podatkowych, pomagających w rejestracji firm, które następnie wykażą się „nierzetelnością” w rozliczeniach podatku VAT. To tak, jak gdyby ktoś pożyczył koledze samochód, a następnie poniósł odpowiedzialność za wypadek, który ów kolega spowodował. Autorzy interpelacji obawiają się (słusznie zresztą), że doradcy w obawie przed ewentualną karą, będą sugerować założenie firmy za granicą, w przyjaźniejszej jurysdykcji (np. rejestrację firmy w Wielkiej Brytanii), co w długoterminowej perspektywie będzie skutkować odpływem płatników podatku z Polski, przynosząc jej budżetowi poważne straty.

Alarm ostrzegawczy

Obawy polskich przedsiębiorców, wyrażone w interpelacji poselskiej, powinny stanowić dla władz poważne ostrzeżenie, świadczące o tym, że prowadzenie biznesu w Polsce staje się coraz bardziej skomplikowane, coraz trudniejsze i coraz bardziej ryzykowne. Może więc okazać się, że najbliższe miesiące przyniosą masowy exodus firm za granicę; coraz częstszą rejestrację działalności gospodarczej w Anglii, Walii lub Szkocji, czy też w krajach noszących miano rajów podatkowych. A poprawa ściągalności podatku VAT nie przyniesie spodziewanych rezultatów, skoro zabraknie jego płatników, ponieważ Polacy zamiast zakładać firmy we własnym kraju, wybiorą spółkę Ltd w Anglii…

Exit mobile version