Ostatnio w polskich mediach zawrzało po wycieku tajnej instrukcji, którą otrzymali urzędnicy świętokrzyskiej skarbówki. Przesłany do pracowników US w Kielcach mail pokazuje niecne praktyki stosowane przez polskich kontrolerów skarbowych. Sprawa ta nie umknęła jednak Admiral Tax, a skandaliczna instrukcja przygotowana dla pracowników administracji skarbowej została napiętnowana przez Agnieszkę Moryc, którą poproszono o komentarz w tej sprawie.
W mediach o działaniach fiskusa napisały m.in. portale „Polish Express” (Wielka Brytania) i „MamBiznes News” (Polska). Autorzy tekstów przytoczyli fragmenty bulwersującej instrukcji dla kontrolerów skarbowych przygotowanej przez świętokrzyski oddział Izby Administracji Skarbowej (IAS). Instrukcja ta zachęca urzędników do typowania do kontroli przede wszystkim przedsiębiorstw majętnych i wypłacalnych, tak, by przeprowadzone kontrole przyniosły „wymierny efekt finansowy”.
Ekspert Admiral Tax komentuje
Poproszona o komentarz Agnieszka Moryc zabrała głos w sprawie listy zaleceń dla świętokrzyskich urzędników na łamach obu portali. Dyrektor Zarządzająca Admiral Tax napiętnowała działania polskiego fiskusa, który zdaje się chce łupić majętnych, uczciwych przedsiębiorców (bo przecież na nich zawsze coś się znajdzie), a który nie chce się mocować ze sprytniejszymi, często niewypłacalnymi oszustami. Dla Moryc sprawa jest jasna – fiskusowi nie chodzi o ściganie firm, które oszukują na podatkach, tylko o załatwianie realnych wpływów do budżetu.
Zobacz także: Tarcza antykryzysowa w Anglii – jak wypadła na tle polskich rozwiązań antykryzysowych?
Afera w świętokrzyskiej skarbówce nie dziwi jednak kancelarii Admiral Tax, która od dawna śledzi skandaliczne poczynania polskiego fiskusa i która zachęca podmioty zdolne do przeniesienia działalności za granicę do zmiany jurysdykcji podatkowej. Agnieszka Moryc oznajmiła na łamach „Polish Express” oraz „MamBiznes News”, iż ogromna biurokracja oraz afery takie jak ta, ujawniona w województwie świętokrzyskim przez anonimowego urzędnika, tylko przyśpieszą wśród polskich biznesmenów decyzje o przeniesieniu firmy do innego kraju.